Ze względu na panujące już od dłuższego czasu upały mam dla Was przepis na przepyszny chłodnik litewski, który orzeźwi Was w mgnieniu oka. Przepis został troszeczkę przeze mnie zmodyfikowany by chłodnik smakował tak jak lubimy najbardziej:)
Składniki
- 2 litry kefiru (by chłodnik był mniej gęsty możemy użyć 1 litra kefiru i 1 litra przegotowanej zimnej wody)
- Tarte buraczki (400 g)
- 5 świeżych ogórków
- 4 jajka ugotowane na twardo
- 0,5 kg ugotowanych ziemniaków
- koperek
- szczypiorek
- sól do smaku
Przygotowanie
Kefir wlewamy do garnka, dodajemy tarte buraczki, ogórki pokrojone w kosteczkę, posiekany koperek i przyprawiamy solą do smaku.
Ziemniaki i jajka gotujemy, a szczypiorek siekamy.
Podajemy
Chłodnik nalewamy do talerzy, dodajemy jajko pokrojone na pół bądź na ćwiartki i dekorujemy posiekanym szczypiorkiem na wierzchu.
Na talerzu obok podajemy gorące ziemniaki posypane koperkiem.
18 Responses
Czy buraczki mają być surowe? Jadłam miesiąc temu chłodnik w Kownie i nie mogę zapomnieć tego smaku
Miałam okazję ,będąc kilka dni temu w Wilnie, jeść chłodnik z buraczków z gorącymi ziemniakami z koperkiem.Po prostu niebo w gębie.A przyznaję,że jestem dość wymagająca,jeśli chodzi o smaki,doprawienie itd.Tu było wszystko perfekcyjnie.Mimo zimnej aury zimny chłodnik z gorącymi ziemniakami sprawdził się znakomicie bo był po prostu przepyszny(mąż mi podjadał bo też mu bardzo smakował). Pozdrawiam serdecznie
Ja osobiście lubię tę zupę ale litewski chłodnik skradł moje serce ♥️
Wczoraj robiłem chłodniki według tego przepisu. Smakuje idealnie. Dziękuję!
Przez żołądek do serca. Chłodnik litewski całkiem dobrze brzmi, przynajmniej dla mnie. Fajnie zwiedzać obce kraje od strony kulinarnej 🙂 Dodam do przepisu bez dwóch zdań troche jajek bo lubie jeść. Pozdrawiam!
Super post. Oby tak dalej i czekam na więcej 🙂
Taki jadłam! U mnie w domu nie lubią chłodników, więc Dobry Bóg sprezentował mi go w gościnie 🙂 Ja zjadłam ze smakiem, moi bliscy z ociąganiem, ale nie mogli marudzić 🙂 Chłodnik robila 84 letnia mama przyjaciółki :0
Z pewnością był pyszny:) Na Litwie chłodnik można zamówić niemal w każdej restauracji ale oczywiście najlepszy jest domowy
To mi smaki przypomniałaś. Wspomnienia wróciły. 😉 A co do nazwy – to „chłodnik litewski” jest chyba nazwą typowo nadaną przez Polaków, bo po litewsku, jak dobrze pamiętam to „barščiau”, a dla mnie automatycznie „borš” (nawet po polsku „barszcz” mi wypowiedzie ciężko – to już jedno z wielu zboczeń zawodowych). Jedząc „borš” na Ukrainie i „chłodnik litewski”, stwierdzam, że są to zupy podobne w smaku – na bogato. Pyszne. A w dodatku jedyne dania z buraków, które jeszcze przetrawię. Co do polskiego barszczu, to nieogarniam. On bardziej przypomina, to, co za wschodnią granicą nazwaliby „buraczaną”. Same buraki, których fanką nie jestem. Przynajmniej tak się u mnie barszcz gotuje. Nazwy niby podobne, a smaki już nie te. 😉
Po litewsku chłodnik nazywa się „šaltibarščiai” czyli po prostu zimny barszcz:) Jakiś czas temu miałam wielki problem jak wytłumaczyć mężowi dlaczego w polsce mamy barszcz biały i nie ma w nim buraków. To było dopiero wyzwanie. Na szczęście moja mama przyszła z pomocą – ugotowała nam pyszny biały barszcz i już nic więcej nie musiałam wyjaśniać:)
Kochana mamusia. Jak to mówią : Przez żołądek do serca. Choć w tym wypadku przy dużym zaufaniu. Widocznie mężowi obcy stereotyp wrednej teściowej. 😉 Nie pomyślałabym, że barszcz biały może być taki problematyczny. A ciekawe, jakby tu wytłumaczyć różnicę między barszczem białym a żurkiem. Ja tam różnicy nie widzę i nie czuję. Nie wiem, co jem. 😉
Dla mnie barszcz biały i żurek to jedno i to samo:) Moja mama zawsze nas rozpieszcza domowym jedzeniem ale mojego męża chyba bardziej niż mnie 😉
To ma facet szczęście. 😉 Pozdrawiam. 🙂
U mnie żurek , czy żur robiony jest na bazie mąki znytniej i tylko zytniej. Najlepiej takiej nr 750. Gotowany na kiełbasie zwykle białej, z ziemniakami utłuczonymi na purre. Do tego przyprawy: czosnek, cebula, ziele ang, laur i utarty majeranek.. Bez innych jarzyn. Barszcz biały jest natomiast gotowany bez mięsa, z warzywami, jak każdy barszcz, tyle że bez buraków, wszystkie one są pokrojone w kostkę. Zabiela się zupę na koncu zakwasem z mąki pszennej, białej i zaciąga bezposrednio na talerzu tłustą smietaną. Podaje się z jajkiem gotowanym na twardo. Można też barszcz biały gotować na kiełbasie, u mnie kiełbasy w białej zupie nie chcą, więc jest barszcz jarski. Obie zupy przyszły z insząd, jedna ze Śląska, druga gdzieś ze środkowej Polski 🙂
Muszę się w końcu zmotywować i taki chłodnik przyrządzić 🙂
Przygotowanie nie zajmuje więcej niż 15 minut:)
Prawdziwy litewski! 🙂
U nas juz upał zelżał, ale wciąz lato, więc pomyślę nad chłodnikiem 😉
W te największe upały sprawdził się idealnie:)